Grupy na Facebooku
Znaczenie grup na Facebooku rośnie. Jest w nich duży potencjał biznesowy i mają coraz więcej funkcjonalności. (W USA są już grupy płatne – abonamentowe).
W tym poście, w pierwszej części, dowiesz się czym są grupy na Facebooku i jakie korzyści biznesowe dają, w drugiej części – czekają na Ciebie praktyczne wskazówki od jednej z administratorek kilkutysięcznej grupy na Facebooku Klub Kobieta i Pieniądze – Małgorzaty Owczarzak.
Czym są grupy na Facebooku?
Grupy na Facebooku skupiają użytkowników wokół konkretnej tematyki i są narzędziem do tworzenia mikrospołeczności. Członkowie grup publikują posty, dzielą się swoimi doświadczeniami, udostępniają sobie pliki, biorą udział w dyskusjach i ankietach. Zazwyczaj są bardziej zaangażowani niż na fanpage’ach, bo ryzyko hejtu jest tu mniejsze.
(Grupy na FB mogą być otwarte lub zamknięte. Do grupy otwartej może dołączyć każdy. W grupie zamkniętej administrator zezwala na dodanie do grupy).
Cel grupy
Gdy zakładasz grupę na Facebooku, zastanów się, w jakim celu to robisz.
To przykładowe cele stawiane przed grupami:
- Może być ona narzędziem obsługi posprzedażowej, gdzie klienci dzielą się opiniami dotyczącymi produktów.
- Może służyć budowaniu świadomości marki – skupiając osoby, które jej nie znają i dzięki zamieszczanym postom poznają ją bliżej i zaczną z niej korzystać.
- Grupa może mieć charakter edukacyjny i realizować cele rozwojowe.
- Istnieją też grupy poszkoleniowe, czasowe – są kontynuacją szkolenia i służą realizacji wyznaczonych na nim zadań.
Korzyści z prowadzenia grupy
- Dzięki grupie wzrasta świadomość istnienia firmy czy produktu.
- Działania prowadzone w grupie przekładają się na wzrost sprzedaży, ponieważ członkowie grupy mają okazję przekonać się, że warto współpracować z daną marką. Dodatkowo świetnie działa tu marketing szeptany, czyli polecanie sobie różnych produktów i specjalistów.
- Grupa daje możliwość zaprezentowania się w roli eksperta – osoby pomocnej, dzielącej się swoją wiedzą i doświadczeniem. (W jaki sposób budować wizerunek eksperta przeczytasz > tu).
- W grupie łatwiej budować relacje z obecnymi i przyszłymi klientami. Członkowie grupy czują się swobodniej z racji mniejszej społeczności. Komunikacja jest dwustronna i bardziej skoncentrowana na pomocy i rozmowie.
- W grupie zasięgi organiczne są wyższe niż na fanpage’u, z racji tego, że algorytm Facebooka je premiuje.
Na co zwrócić uwagę prowadząc grupę?
- Uważaj, aby na grupie nie znalazła się zbyt duża ilość treści reklamowych i sprzedażowych, bo to zmniejszy zaufanie członków grupy.
- Angażuj uczestników grupy. Nie pozwól, aby Twoja grupa była martwa. Wzniecaj zaangażowanie przez zadawanie pytań i ankiet, publikowanie angażujących postów oraz organizację LIVE’ów.
Przykłady świetnie działających grup
Zachęcam Cię do przyjrzenia się działalności mojej grupy na Facebooku #bogielczykinspiruje, w które pomagam przedsiębiorczym kobietom budować ich marki. Tu dołączysz do grupy, odpowiadając na pytanie powitalne https://www.facebook.com/groups/bogielczykinspiruje/ 🙂
Z kolei przykładem kilkutysięcznej zaangażowanej grupy na Facebooku jest Klub Kobieta i Pieniądze. Poniżej przeczytasz wskazówki od jednej z administratorek tej grupy – Małgorzaty Owczarzak.
Wskazówki jak prowadzić grupę – to co robi Klub Kobieta i Pieniądze.
- Stałe posty, jak np. przywitanie nowych członkiń.
- Angażowanie członkiń grupy przez udostępnianie historii naszych uczestniczek Klubów i Ambasadorek z całej Polski (zarówno w formie wywiadów na blogu, jak i rozmów na żywo).
- Dzielenie się wiedzą ekspercką np. poprzez udostępnianie artykułów z bloga.
- Budowanie więzi między uczestnikami grupy, np. poprzez prezentowanie obszarów w jakich działamy – regionów, klubów, wiedzy, produktów.
Możliwości, jakie daje prowadzenie grupy
- Określenie konkretnej grupy odbiorców – u nas są to kobiety.
- Skupienie członków grupy wokół jakiejś idei-misji – w Klubie Kobieta i Pieniądze – kobiety, które chcą uczynić życie dostatniejszym, pełniejszym i szczęśliwszym.
- Dyskusja w zamkniętym gronie.
- Budowanie relacji.
- Przekazywanie wiedzy.
- Sprzedaż produktów i usług.
- Poprzez poznawanie członkiń grupy, możliwość reagowania na ich potrzeby, wymianę opinii – dostosowywanie produktów do potrzeb obecnych i przyszłych klientów.
Korzyści dla członkiń Grupy
- Dostęp do darmowej wiedzy.
- Skupienie się na interesującym temacie.
- Wsparcie i inspiracja np. dzięki możliwości poznania historii innych członkiń grupy.
- Szybki dostęp do produktów i usług, którymi jesteśmy zainteresowane.
- Poznawanie innych uczestników grupy i organizacja wspólnych przedsięwzięć i nowych projektów.
- Oszczędność czasu, bo skupiając się na konkretnej grupie i tematyce z nią związanej “chronimy” się przed natłokiem “bombardujących” informacji.
Daj znać jakie są Twoje doświadczenia z grupami na Facebooku? Czy masz swoją grupę na Facebooku lub którąś szczególnie polecasz?

Małgorzata Owczarzak – prywatnie mama 4 dzieci, zawodowo, z miłości i pasji, pośrednik nieruchomości w RE/MAX Experts Poznań. Specjalizuje się w sprzedaży i wynajmie nieruchomości mieszkaniowych. W październiku 2017 r. została Ambasadorką Lokalną Klubu Kobieta i Pieniądze w Poznaniu, a następnie Ambasadorką Regionalną na Wielkopolskę. W roku 2018 i 2019 r uzyskała tytuł Ambasadorki Regionalnej Roku, a w 2019 poznański Klub został Klubem roku. Od stycznia 2020 r. pełni funkcję Dyrektor Zarządzającej Akademii Kobiety i Pieniądze. W ramach Akademii Kobiety i Pieniądze prowadzi warsztat „Flip w szpilkach czyli pierwsze kroki w nieruchomościach”. Mentorka-konsultantka w programie Lady Budget (królowa budżetu domowego). Życiowa optymistka.
Marzy mi się żeby moja grupa była aktywna.
Utrzymanie zaangażowania to nie lada wyzwanie! Sama zastanawiam się, czy nie prowadzić grupy z inną koleżanką, żeby energia się stale utrzymywała na wysokim poziomie. 🙂
Tak, aby grupa żyła trzeba poświęcić sporo czasu na to. Mnie się na szczęście udało swoją rozkręcić, choć początki były ciężkie, ale się nie poddałam
Twoja (wasza) grupa byłaby na pewno super! Takiej energii nie ma nikt inny 🙂
Dziękuję! Powstanie po wakacjach – póki co przesuwam zadania i testuję współpracę z wirtualną asystentką, żeby czas na grupę uwolnić. Na pewno dam znać! 🙂
Dla mnie grupy to źródło inspiracji i wiedzy.
Rozumiem, sama też czerpię z nich podobne treści. 🙂
Trzeba umieć to robić, bo to faktycznie jest nie lada wyzwanie…
Masz rację. Stwierdzam, że to wymaga dużej ilości automotywacji, by stale podsycać zaangażowanie w grupie.
Grupy czasem ułatwiają życie , mam kilka swoich ulubionych.
Jednak trzeba poświęcić im dużo czasu, a to chyba nie jest takie łatwe w przypadku grup biznesowych.
To prawda – wymagają sporo czasu, a także pomysłu na angażujące aktywności. Fajnie, gdy jest kilka osób-motorów w danej grupie, wtedy jest dużo łatwiej. 🙂
Masz rację! Jest wiele grup, które nie zyją i są martwe. Mało kto się udziela, a także sztucznie jest. Lubię grupy, gdzie tylko kapci mi brak i chętnie zaglądam i się udzielam. Sama zastanawiałam się, czy założyć grupę, ale z drugiej strony brak mi na nią czasu.
Rozumiem Cię doskonale – ja lubię grupy zrzeszające przedsiębiorcze kobiety. To dla mnie nadzieja na lepsze jutro. 🙂
Wydaje mi się ,że jak masz Fanpage , to nie jest łatwo poprowadzić jeszcze i grupę, każde z nich wymaga trochę innych działań…
jestem moderatorką w Lublin online
założyliśmy, że będzie to grupa dyskusyjna – nie sprzedażowa. Głownie zajmuję sie usuwaniem reklam i ogłoszeń
w mojej małej grupce mieszkańców wsi – też dyskusje są rzadkie
Fajnie, że dbasz o przestrzeganie reguł w grupie. Myślę, że takie odpowiedzialne podejście administratorów i moderatorów zwiększa współodpowiedzialność innych członków w grupie.
Ostatnio właśnie zastanawiam się nad założeniem grupy, ale na razie to niestety niemożliwe ze względu na ogrom innych zadań, które mam na głowie. Ale pomysł powoli kiełkuje w głowie 😉 Dzięki za świetny artykuł.
Ola, fajnie, że podchodzisz z taką odpowiedzialnością do tematu grup i bardzo się cieszę, że artykuł Ci się spodobał. 🙂
Sama jestem w kilku, więc doceniam, ale napracować trzeba się nieźle 😃
Święte słowa – to mnie powstrzymywało przed założeniem własnej grupy, ale powoli do tego dojrzewam. 🙂
Przyznam szczerze, że istnieje niewiele grup, które mnie zainteresowały.
Ja w kilku jestem bardzo aktywnym członkiem i przygotowuję się do założenia dużej grupy po wakacjach. 🙂
ja właśnie zastanawiam się nad utworzeniem grupy 🙂
O świetnie! W takim razie kibicuję i obserwuję! 🙂
Jestem współtwórca grupy dotyczącej edukacji finansowej i przedsiębiorczości dzieci. Do powyższego dodałabym jeszcze Live’y na grupie. To pozwala rozmawiać na żywo i budować wzajemnie zaufanie.
Dziękuję za podpowiedź. Uważam, że LIVE’y na grupie to świetny pomysł też dlatego, że mogą być dodatkowym argumentem, by członkowie sami chcieli do naszej grupy dołączyć.
Nie miałam swojej grupy na fb, ale moja praca ma 2 i całkiem dobrze sobie radzą.
Dziękuję za komentarz – lubię słyszeć o dobrze funkcjonujących grupach. 🙂
Jestem w wielu grupach, to cenne źródło informacji i pomocy.
Masz rację. Fajne w grupach jest to, że tyle osób stara się tam nam pomóc. 🙂
Rozjaśniłaś mi dużo tym wpisem. przyznam szczerze, że zastanawiam się nad założeniem grupy, związanej z blogiem. Jednak nie chciałabym jej pozostawić samej sobie, a moderowanie grupy wymaga czasu. Może od września mi się uda?
Potwierdzam, czas trzeba poświęcić, żeby grupa sprawnie działała
Dziękuję za Twój komentarz. Czas to obecnie mój największy hamulec, jeśli chodzi o prowadzenie grupy.
Dobrze Cię rozumiem. Chyba wszyscy walczymy z czasem. Ja zarywam noce, żeby ogarnąć blog i grupy
Mam podobnie – ale słuchałam kiedyś jak Gary Vaynerchuk opowiadał, że do 4 rano odpisywał na komentarze na insta. Jego historia mnie motywuje. 🙂
Cieszę się i rozumiem czasowe dylematy. Ja właśnie dziś podpisałam umowę z wirtualną asystentką. Jak się sprawdzi, jej oddeleguję część zadań, żeby po wakacjach zająć się grupą.
Zauważyłam, że takich pomocnych grup jest bardzo dużo. To dobrze bo sama z nich korzystam i otrzymuję dużą pomoc
Masz rację – super jest idea grup i to, że tyle ludzi w nich pomaga bezinteresownie.
Obecnie prowadzę dwie grupy i przyznam, że pochłania to sporo czasu.
Dziękuję za Twój komentarz. Czas to obecnie mój największy hamulec, jeśli chodzi o prowadzenie grupy.
Bardzo ciekawy post. Prowadzenie grupy jednak wymaga poświęcenia czasu. Czasem nawet i kosztuje sporo nerwów o czym często się sama przekonuję. Kłótnie i spory na grupach są ciągle
Dziękuję za pokazanie drugiej strony medalu.
Myślałam kiedyś nad założeniem grupy ale trzeba to zrobić jak należy, poświęcić czas.
Ja też od kilku lat o tym poważnie myślałam i właśnie czas mnie najbardziej blokował. Teraz testuję współpracę z wirtualną asystentką, jestem ciekawa, czy to uwolni mi czas na grupę?
Podziwiam osoby, które poza prowadzeniem bloga i social mediów mają jeszcze czas na administrowanie zaangażowaną grupą, moderowanie postów i komentarzy itd. Sama chyba nie dałabym rady.
Ja też jestem dla nich pełna podziwu, zwłaszcza gdy ogarniają to wszystko same!
Korzystam z kilku grup, gdzie te grupy ‘żyją’ i są aktywne 🙂 podoba mi się to, bo nie lubie martwych grup. Sama bym nie chciała stworzyć grupy, bo wiem że to pochłania dużo czasu, a jakbym miała już to robić, to u mnie wszystko musi być na tip top 😀 dopracowane itd.
Dziękuję za Twój komentarz. Ja też lubię grupy, w których się coś dzieje. I zgadzam się z Tobą, że dziś przy takiej konkurencji o uwagę odbiorcy, trzeba mieć dopracowany plan na grupę.
To prawda, plan na grupę i pomysły na tematy muszą być, mnie np. też zachęca grafika, a to też trzeba dopracować 🙂
Korzystam z kilku grup. Założyłam nawet wlana ale zupełnie nie mam na nią czasu o jest martwa.
To pokazuje, jak bardzo czasochłonne są grupy.
Dokładnie tak. Zakładając ja myślałam, że podołam, ale to okazało się niemożliwe.
U mnie jutro startuje taka intensywna poszkoleniowa. Z założenia określiłam jej czas trwania – 1 miesiąc potem ją zarchiwizuję. Chcę sprawdzić ile godzin w tygodniu muszę wygospodarować, żeby nam hulała. 🙂 To będzie test przed założeniem większej grupy.
to zaskakujące, że nie słyszałam o tej grupie. Ale to prawda, takie działania zdecydowanie zwiększają świadomość klientów
U nas w Wielkopolsce to bardzo popularny projekt. W każdym większym i mniejszym mieście jest oddział Klubu.
A dzisiaj właśnie od rana mam problem z grupami na fb 🙁 Działają mi tylko z poziomu przeglądarki, z poziomu aplikacji wcale nie widzę ich zawartości i dodawanych postów. Może dostałam jakiegoś bana, sama nie wiem…
To bywa irytujące na FB, że znienacka ogranicza nasze działania i nigdy nie wiadomo, czy naruszyliśmy regulamin, czy oni coś testują.
W grupach szukam wsparcia, porad. W grupach dla blogerów znalazłam też znajomych, z którymi jestem w stałym kontakcie. ☺
Wskazałaś ogromną korzyść grup – nowe znajomości. Też jej mam i dzięki grupom na Facebooku zaangażowałam się w wiele ważnych społecznie akcji.
Prowadzenie grupy to wcale nie taka prosta sprawa. Rzadko używam fb, nie znoszę tego portalu, więc korzystam tylko z grup, w których promuję treści publikowane na swoim blogu.
Pozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Rozumiem. 🙂 I cieszę się, że Facebook jest wsparciem wartościowych treści na Twoim blogu.
Też się zastanawiam nad grupą….
Krystyna, Ty masz spore doświadczenie w grupach dla znajomych i myślę, że też duży potencjał Facebookowych znajomych.
No ja mam grupę na FB , nawet Fan Page radiowego
Super! Każda droga jest właściwa, jeśli prowadzi do odbiorcy! 🙂
Też prowadzę grupę i jest to spore wyzwanie, bo grup jest mnóstwo, a oczekiwania członków są wysokie 🙂
Rozumiem i życzę dalszych sukcesów w prowadzeniu grupy! 🙂
Przyznam, że na prowadzenie grupy już mi czasu nie starcza, zresztą ja i tak każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie książek, staram się, aby jak najmniej mnie od tej pasji odciągało.
Podoba mi się, że działasz w zgodzie z sobą i dbasz o swoją pasję. 🙂
Prowadzę grupę, rozrasta się obecnie dość szybko, członków co raz więcej, a mnie brakuje czasu na pilnowanie jej
Dziękuję za Twój komentarz – wskazałaś bardzo istotną rzecz, że poza czasem potrzebnym na angażowanie grupy, trzeba zarezerwować czas na jej moderowanie.
Grupy na facebooku w obecnych czasach są bardzo ważne
Tak, masz rację i wiem, że wykorzystuję potencjał własnych grup w niewielkim stopniu.
Sama prowadzę grupę i widzę, że jeśli oczekujesz aktywności, to też do daj od siebie. Bardzo fajny post, zapisuję go 🙂
Bardzo się cieszę, że post jest przydatny i życzę Ci powodzenia w prowadzeniu grupy!
zapraszam do https://www.facebook.com/groups/AnonseLublin/ wszystko teraz w sieci – więc z można wielkopolską ofertę proponować na drugim końcu Polski 🙂
Super, dziękuję! 🙂
Grupy na Fb są fajne, należę do kilku z nich. Zazwyczaj są to tematyki związane z modą , urodą oraz inne w podobnym kontekście. 🙂
Masz rację – grupy, w których możemy rozwijać nasze zainteresowania są niezwykle pomocne.
Mam jednak wrazenie, ze prowadzenie grupy na Facebooku zajmuje duzo czasu… choc rozumiem, ze pewnie sie oplaca : ) Pozdrawiam!
Anna, masz rację. Zajmuje dużo czasu i energii. Dbanie o zaangażowanie i o to, aby odpowiedzi na pytania w grupie pojawiały się na bieżąco. Największe doświadczenie mam w prowadzeniu grup poszkoleniowych i wiem, że one bardzo podnoszą wartość moich szkoleń. Są warte inwestowanego w nie czasu.
Kiedyś próbowałam założyć własną grupę, jednak chyba nie do końca się do tego nadaję, bo nie zbyt dobrze mi to wyszło.
Moja od miesiąca działa. 🙂 Wymaga mojego zaangażowania, ale jest w niej dużo mniejszy dystans niż na fanapge’u i powstają na niej dobre rzeczy. 🙂 Zapraszam jak masz ochotę: https://www.facebook.com/groups/bogielczykinspiruje/ 🙂
Zgadzam się. grupa Bogielczyk Inspiruje działa bardzo dobrze:)
Dziękuję Magda! Za ten komentarz i zaangażowanie! 🙂
Na pewno prowadzenie grupy to bardzo dobry pomysł. Myślę, że jednocześnie warto pamiętać o tym , by poświęcać grupie odpowiednią ilość czasu., by grupa mogła się rozwijać. Ostatnimi czasy moje luźne przemyślenia dotyczą tego, że prowadzenie angażującego konta na Facebook’u i Instagramie, oraz posiadanie dobrze rozwijającej się grupy na Facebook’u to etat przynajmniej dla jednej osoby. Gdy dojdzie do tego np. przygotowywanie podcastów i prowadzenie konta na YouTube, to ….. robi się naprawdę sporo zadań do ogarnięcia:)
Wiesz, że doszłam do bardzo podobnych wniosków ostatnio. Dziś social media są na tyle wymagające, że osobie, która chce rozwijać swój biznes po godzinach, (np. po ośmiu godzinach etatu) będzie trudno dogonić tę, która ma na te działania 12h.