10 sposobów na work – life balance
Zapytałam Was na Instagramie w czym jest Wam najtrudniej dotrzymać danego sobie słowa. Mnóstwo z Was wskazało na czas dla siebie i work – life balance. W wiadomościach pytałyście, jak ja to robię, że odnoszę sukcesy w pracy i jednocześnie mam udane życie osobiste.
Zmobilizowało mnie to do napisania artykułu i podzielenia się z Wami moimi sposobami na work – life balance, a właściwie na work-life integration, bo w moim życie obecne jest to drugie.
I sposób
Work – life integration, czyli rozpatruję pracę i rodzinę jako przenikające się i uzupełniające się obszary.
Połączyłam moje osobiste, rodzinne i zawodowe priorytety w jeden system.
Rodzina jest włączona w moje życie zawodowe, np. dzieci pomagają mi pakować się na szkolenia, przygotowujemy razem materiały video (efekt naszej pracy zobaczysz na YouTubie i Facebooku). Mąż jest nieoceniony w kwestiach technicznych.
Z drugiej strony moi klienci, wiedzą, że mam trójkę dzieci. Rozumieją, że są godziny, o których musimy kończyć, bo trzeba je odebrać. Mają też świadomość, że jest czas, który poświęcam tylko rodzinie.
II sposób
Magazynuję pozytywne emocje i przenoszę je tam, gdzie w danym momencie jest ich mniej.
Gdy odnoszę sukces w pracy – np. finalizuję kontrakt, który negocjowałam 3 miesiące, wracam do domu w świetnym humorze, a moja cierpliwość do kłócących się dzieci gigantycznie wzrasta. 🙂
Zdarza się, że w pracy coś pójdzie nie po mojej myśli, wtedy wspólne rodzinne chwile najszybciej poprawiają mi humor.
III sposób
Postrzegam pracę i rodzinę, jako obszary, które są dla siebie wsparciem.
Mój mąż pełni rolę nieformalnego coacha. 🙂 Możliwość przegadania z nim kwestii biznesowych pozwala mi spojrzeć na nie z innej perspektywy i pomaga w podjęciu decyzji. Z drugiej strony moje umiejętności biznesowe – jak delegowanie zadań czy negocjacje – usprawniają nasze codzienne rodzinne życie.
IV sposób
To tzw. niesprawiedliwy podział, czyli moje przekonanie, że równowaga wcale nie oznacza „po równo”.
Wierzę, że wcale nie chodzi o ilość spędzanego razem czasu, a o jego jakość! Według mnie lepsze jest 30 minut poświęcone w 100% drugiemu człowiekowi niż 3 godziny obok niego, z głową gdzie indziej.
V sposób
Wprowadziłam do mojego słownika pojęcie tzw. „równowagi sezonowej”.
Zaakceptowałam to, że mam okresy, w których muszę się bardziej zaangażować w pracę (np. gdy wyjeżdżam na kilka dni na szkolenie) lub rodzinę (np. kiedy moje dziecko jest chore i przez tydzień jestem z nim w domu). Nauczyłam się nie patrzeć na ten czas w perspektywie strat. To bardzo pomogło mi pozbyć się wyrzutów sumienia, że gdzieś jest mnie mniej.
VI sposób
Zachowanie balansu oceniam w dłuższej perspektywie niż jeden dzień.
Najczęściej stosuję perspektywę miesiąca. Jest to bardzo obiektywne i chroni przed nieuzasadnionym poczuciem winy.
VII sposób
Udoskonaliłam umiejętności zarządzania czasem.
Jestem w tym temacie ekspertem, bo obserwując otoczenie zauważam, że robię dużo więcej w tym samym czasie, co inni. Wyeliminowałam większość pożeraczy czasu i koncentruję się na priorytetach.
VIII sposób
Mam niezawodne metody ładowania baterii i rozładowywacze stresu.
Szybko ożywiają mnie spacery; sen oraz czas, który spędzam z najbliższymi. Dzięki nim mogę się szybko zregenerować i jestem bardzo efektywna.
IX sposób
Kopiuję to, sprawdza się u innych.
Odnalazłam w swoim otoczeniu ludzi, którzy mają podobną sytuację rodzinno – zawodową. Przyglądam się, jak sobie radzą z różnymi wyzwaniami i to, co działa przenoszę do swojego życia.
X sposób
Regularnie robię „rachunek sumienia” na ile zrealizowałam miesięczny plan.
Sprawdzam czy efektywnie pracowałam i czy czas poświęcony rodzinie był najlepszy jakościowo.
Jak widzisz, traktuję pracę jako integralną część życia, a nie osobne zajęcie. To moje sposoby na work – life balance.
Chętnie dowiem się, jakie są Twoje metody na zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym?
-
[…] W blokach czasowych uwzględnij życie prywatne, np. zabawy z dziećmi, wieczór z mężem, odpoczynek. Pracując w domu, łatwo się zatracić i poświęcać pracy całą dobę. Zaplanowany czas prywatny zwiększy Twoją satysfakcję z życia i pozytywnie wpłynie na relacje z innymi. (Więcej na ten temat pisałam we wcześniejszym poście na blogu >> 10 sposobów na work-life balance) […]
Leave a Comment
Bardzo mi się podobają Twoje punkty. Pamiętam, że kiedyś planując dni w kalendarzu planowałam zadania te zawodowe i te rodzinne… Później okazało się, ze nałożyłam sobie za dużo. Teraz jest jeden planner do wszystkiego tylko każdy obszar ma inny kolor. Kolejny punkt, który z czasem zmienił się u mnie to bycie tu i teraz w 100%. Kiedy pracuję to pracuję, a kiedy bawię się z dziećmi to nie z telefonem 🙂
Marta, świetna metoda! Dziękuję za podzielenie się pomysłem na kolorowe planowanie.
Bycie tu i teraz, też bardzo dużo zmieniło w moim życiu – takie jasne zasady dają ogromny spokój.
Pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo dziękuję za Twoją otwartość. 🙂
Świetne są te sposoby, myślę, że kilka z nich stosuje nieświadomie. Natomiast mam plan na ten rok taki, by zaangażować się bardziej w to co robię, nazwijmy to „pracą” – w taki sposób, by efekty były mierzalne 🙂
Świetny pomysł! A zdradzisz co konkretnie planujesz? 🙂
Czesto korzystam z tych porad, dzięki
Kilka z tych sposobów już wykorzystuję. Staram się ustalać priorytety, tworzę codzienny plan dnia i znajduję czas na pracę, odpoczynek i dla bliskich 🙂
Gratuluję! Świetna robota z planowaniem oraz z pamiętaniem o innych i o sobie! 🙂
(Bardzo wartościowe rady 🙂 u mnie również sprawdza się wyznaczenie strefy do pracy (poza sezonem najczęściej pracuje w domu)
Magdalena, bardzo dziękuję za tę podpowiedź.
tak., zdecydowanie – równowaga jest ważna w życiu. Chociaż nie wiem, czy ekspedientka w sklepie wielkopowierzchniowym dojeżdżająca 30 km do pracy – może taką równowagę zachować 😉
Jestem przekonana, że każdy może! 🙂 Zwłaszcza, jak będziemy rozpatrywać ją w perspektywie miesiąca.
a teraz przyszła mi jeszcze taka myśl do głowy – czy starym pannom bez rodziny jest łatwiej? Bo przecież nie muszą równoważyć czasu między pracą a rodziną
Może w pewnych aspektach jest tu łatwiej. Ale wiele singielki, które znam ma bardzo bliskie więzi z rodzeństwem, rodzicami oraz z innymi członkami rodziny. Są też bardzo aktywne prywatnie – towarzysko i społecznie.
Bardzo lubię czytać Twoje porady i bardzo je sobie cenię
Ania, bardzo dziękuję! To niezwykle miłe. 🙂
Świetne…
Przeczytałam i zastanawiałam się, jak ja robię.
Można się dużo nauczyć od ciebie 🙂
Ten balans jest bardzo ważny…
Krystyna, dziękuję za miłe słowo i życzę Ci, aby balans był u Ciebie zawsze. 🙂
Dziękuję…
I tak właśnie pomyślałam jak ja pracuję, długi czas ciągnę na okrągło pracę,
a potem, kiedy osiągnę pewien etap, który uważam za zakończony ,
zwalniam i pracuję na luzie z przerwami na przyjemności i odpoczynek.
Każdy ma chyba swój system pracy i odpoczynku,
bo to zależy od wielu czynników.
Krystyna, dziękuję za ten komentarz. On dowodzi, że każdy z nas powinien sobie indywidualnie wypracować sposób na regenerację. I jeśli już znajdziemy ten złoty środek, nie powinniśmy porównywać się z innymi.
A niestety często ludzie się porównują, ja staram się nie robić tego pod żadnym względem.
I odpoczynku i pracy i co najważniejsze osiągnięć. 🙂
Właśnie tak sobie pomyąlałam o tym że fajnie gromadzić i pozyskiwać dobrą energię gdzie i ile sie da bo niestety bywają czasem jej deficyty
Tak, masz rację – dobra energia jest zawsze mile widziana! 🙂
Bardzo ważny tekst. Gdy jeszcze pracowałam, miałam ten luksus, że dzieci miałam w pracy. Uczyły się w tej samej szkole, w której iczyłam.
O! to faktycznie było dużym ułatwieniem.
Zgadza się. Mieliśmy dla siebie więcej czasu, bo zawsze można było podejść na przerwie.
To można pozazdrościć tej sytuacji,
ten kontakt miałaś bardziej częsty…
A nie zawsze tak można 🙂
Gratuluję takiego świetnego, prostego i dobrze działającego systemu. 🙂
Bardzo dziękuję – był wypracowany latami i wymagał przestawienia sobie kilku rzeczy w głowie. 🙂
Przede wszystkim staram się oddzielić prace od życia prywatnego jak najbardziej się da 😊
Jeśli ten sposób się u Ciebie sprawdza to świetnie! 🙂
Ja chciałabym wreszcie trafić na pracę, którą naprawdę pokocham – bo robiąc coś z pasji człowiek ma wrażenie, że wcale nie pracuje, tylko nieustannie się rozwija i czerpie z tego przyjemność 🙂
A proponowane sposoby bardzo dobre, warto z nich korzystać i wcielać w życie 🙂
Bardzo się cieszę i dziękuję. 🙂
Karolina, życzę Ci tego z całego serca!
Bardzo dziękuję za życzenia 🙂 Najpierw muszę popracować nad swoją siłą przebicia – bo dla introwertyka takiego jak ja niestety niektóre zajęcia i kontakty z ludżmi wiążą się z ogromnym stresem.
Idąc na rozmowę, możesz się wcześniej przygotować i spisać sobie na kartce swoje sukcesy, osiągnięcia. To świadczy o Twoim profesjonalnym podejściu i pomoże, gdyby coś miało umknąć w stresie. 🙂
Twoje wpisy są bardzo inspirujące,
bo człowiek od razu zastanawia się, jak Twoje propozycje użyć w swoim życiu 🙂
Cieszę się, bo na tym właśnie mi zależało.
O tak, praca, która jst pasją sprawia, że wiele dajsz z radością.
Punkty w samo sedno, ale czasem nie da się nie da odciąć w domu od pracy….a jak już są po południu telefony z pracy to już całkiem Armagedon
Ola, przerabiałam to na sobie. Ale te telefony były tak nieefektywne – ja się nie mogłam skupić na rozmówcy, hałas w tle i mój wizerunek bardzo na tym cierpiał, z drugiej strony miałam poczucie, że zabieram czas dzieciom i teraz albo umawiam się na rozmowę, jak dzieci pójdą spać, albo przekładam ją na kolejny dzień.
Niesamowite, że to bardzo mocno zwiększyło mi sprzedaż.
Fajne porady. Podziwiam za to, że przy trójce dzieci odnosisz sukcesy zawodowe. Brawo!
Cieszę się, że porady są przydatne i bardzo dziękuję za gratulacje. 🙂
Zawsze podziwiam dziewczyny, które mając dzieci radzą sobie świetnie z pracą i małżeństwem…
W naszym przypadku to ciągła praca, bo życie zmienia się nieustannie. Dlatego dużo czasu poświęcamy na rozmowy i szukanie optymalnych rozwiązań.
Świetne zestawienie! Równowaga w życiu jest mega ważna! Ja sobie czasem zbyt wiele niestety narzucam…
Małgorzata, to niedobrze, bo nierealne cele i zadania działają na nas bardzo demotywująco.
Wiele sobie narzucam, wiele od siebie wymagam, ale daję radę to zrealizować. Czasem tylko padam na twarz 😀
Podoba mi się idea kopiowania rozwiązań od innych, po co wymyślać koło na nowo. Z doświadczenia wiem, że tak czy inaczej podpatrzone rozwiązanie zawsze w jakiś sposób adaptujemy do naszej sytuacji nieco je zmieniając.
Maciej, bardzo fajnie to podsumowałeś. Zgadzam się z Tobą, oczywiście.
W moim przypadku bardzo podobnie to wygląda. Wychowanie syna, praca zawodowa czy blogowanie to trzy elementy, które u mnie się uzupełnianią, są częścią mojego życia. Staram się nie faworyzować żadnej ze stref i poświęcać im tyle samo czasu, choć częściej z przewagą dla rodziny 🙂
Aleksandra, dziękuję za taki szczery i osobisty komentarz. Gratuluję Ci tej konsekwencji w dzieleniu czasu mniej więcej po równo!
Ja wypisałam się z pracy w korpo, bo tam nie dało się zachować jakiejkolwiek równowagi. Cały stres odbijałam sobie w domu. Teraz jest już lepiej 😛
Olga, wspaniale, że znalazłaś w sobie dość odwagi, by podjąć taką decyzję! Równowaga to klucz do szczęścia i jego Ci życzę! 🙂
Aktualnie szukam swojego miejsca na ziemi i pracy, która mi pozwoli zachować równowagę #nigdywięcejkorpo!
Doskonale to rozumiem! 🙂 Ja skończyłam wieloletnią pracę w korpo z takim samym hasłem. 🙂 (I dotrzymałam słowa. 🙂
Bardzo pomocny wpis. Parę z tych sposobów już dawno wdrożyłam w życie, ale muszę pomyśleć nad kolejnymi.
Wspaniale bardzo się cieszę i życzę pozytywnych zmian w temacie życiowego balansu. 🙂
Jestem w trakcie przyglądania się jak to się robi, więc z chęcią przeczytałam post. Jak do tej pory udało mi się planować zadania zgodnie z ich priorytetem i nie za dużo brać sobie na głowę na raz.
Iga, wspaniale, że poruszyłaś kwestię „nie brania na siebie zbyt wielu zadań”. Jestem przekonana, że w kwestii zarządzania czasem lista „not to do” jest równie ważna jak „to do list”. 🙂 Powodzenia w wypracowywaniu własnej równowagi! 🙂
Świetne rady. Myślę, że w każdej dziedzinie życia należy znaleźć balans. Bardzo to ułatwia życie.
Tak, zgadzam się z Tobą w 100% i dziękuje za miłe słowa. 🙂
Dobre jest to ocenianie z perspektywy miesiąca, dzień dniu nie jest równy 🙂
Masz rację – bardzo pomaga zachować dobre samopoczucie i czuć satysfakcję z obu obszarów. 🙂
Jeżeli nasza praca i życie prywatne nie do końca się przenikają i potrzebujemy je oddzielić, wtedy najlepiej nauczyć się ustalania priorytetów w pracy i przede wszystkim zostawiać pracę poza domem. Trudne, ale można 🙂 Jeśli targają mną wątpliwości co jest ważne, pytam siebie „jakie to będzie miło znaczenie za 5 lat” i life zawsze wygrywa 😀 Pozdrawiam!
Świetne jest to pytanie – dotyczące perspektywy 5 lat! Czytałam, że podobną zasadę miał Jack Welsch – on stosował tzw. zasadę 10/10/10 i pytał siebie o efekty decyzji w perspektywie 10 dni/ 10 miesięcy/ 10 lat. 🙂
Smutne jest to, że właśnie nie u każdego wygrywa życie. Niektórzy wybierają pracę i budzą się z przysłowiową ręką w nocniku.
Znam kilka takich osób – ale tym, którym znam pasuje rola ofiary i lubią poużalać się nad swoim losem. Nie podejmują żadnych kroków w kierunku zmiany.
Faktycznie takie osoby również istnieją, a nawet jest ich całkiem sporo.
Bardzo ciekawe punkty, kilka z nich wzięłam sobie do serca i postanowiłam włączyć je w swoje życie 😉
Wspaniale! Bardzo się cieszę i życzę dobrych efektów! 🙂
Bardzo fajny wpis, który myślę, przyda się każdemu.
Dziękuję. Bardzo się cieszę, że mogłam podzielić się swoim doświadczeniem.
Zachowanie równowagi nie jest proste – często popadamy w skrajności, dając się porwać pasjom czy własnemu biznesowi. Sama od pewnego czasu staram się nauczyć „bycia” w domu – i wtedy poświęcać się domownikom 🙂
Tak, masz rację. W momentach, gdy czujemy, że praca zdominowała nasze życie, warto od razu zaplanować aktywności z obszaru „life” i konsekwentnie je realizować. 🙂
Zarządzanie czasem jest teraz bardzo istotne w pracy, można wiele zaoszczędzić na wykonywaniu różnych czynności 🙂
Masz rację – warto ciągle udoskonalać tę umiejętność i wdrażać to, co sprawdza się u innych.
Świetne porady. Bardzo Ci dziękuję za ten wpis 🙂
Bardzo się cieszę, że się przydał! 🙂
O pozytywnych emocjach trzeba pamiętać
Magdalena, święte słowa – z pozytywnymi emocjami życie jest prostsze! 🙂
praca i rodzina są bardzo ważne, nie mogą się wzajemnie wykluczać lub umniejszać znaczenia, zgadzam się, że równowaga między tymi obszarami jest kluczowa 🙂
Karolina, dziękuję za komentarz – zgadzam się z Tobą i myślę podobnie.
Muszę przybliżyć sobie tę teorię życia. W ostatnim czasie „work” przejęło kontrolę nad moim życiem.
Trzymam kciuki za powrót balansu. 🙂
Ja na szczęście mam taką pracę, że mogę ją swobodnie przeplatać z życiem osobistym.
To wspaniałe połączenie – pozwala się realizować w różnych rolach bez poczucia winy.
Świetne sposoby, mam podobne podejście do kwestii work-life balance. Dodalabym jeszcze wypoczynek – jeśli jesteśmy wyspani i wypoczęci, działamy że zdwojoną siłą i realizujemy plany/zadania w krótszym czasie.
Ania, bardzo Ci dziękuję za wspomnienie o wypoczynku. Ostatnio zauważyłam, że zmęczenie moją dyscyplinę w kwestii zdrowego jedzenia i bardzo mocno obniża moją cierpliwość. Dlatego dbam o to ze zdwojoną mocą! 🙂
Bardzo pomocne rady. Większość z nich znam i próbuję stosować we własnym życiu (w różnym skutkiem). Teraz moim celem jest zlikwidowanie rozpraszaczy (Facebook, Instagram). Staram się wyłączać internet, gdy tylko to możliwe i być na bieżąco w danym miejscu, a nie zerkać co chwilę na telefon.
Kasia, to świetne postanowienie.
Ja z powiadomień zrezygnowałam, gdy dzieci były małe i każdy taki dźwięk przeszkadzał we wspólnej codzienności.
Już wiem , co zmienię w swoim planowaniu, zainspirowałaś mnie.
Będę planować życie rodzinne, to co najważniejsze już zrobiłam w biznesie
i teraz mogę poświęcić czas rodzinie…
Super! Bardzo się cieszę, że mogłam być inspiracją. Dobrego czasu razem!
Bardzo trafne sposoby. Trochę zazdroszczę (chociaż nie do końca jest to trafne słowo 😛 ) obgadania z mężem spraw biznesowych. Mój niestety nie bardzo interesuje się szczegółami, ale nie mogę powiedzieć, ze mnie nie wspiera. Robi to na swój sposób 🙂
Rozumiem 🙂 i wiem, że każdy rodzaj wsparcia jest na wagę złota.
Mój mąż prowadzi własną działalność, a w dodatku subskrybuje mnóstwo kanałów na YT – stąd wymiana doświadczeń jest niezwykle cenna.
Serdecznie pozdrawiam! Joanna
Bardzo fajne porady zawsze to pomocne przy planowaniu
Cieszę się, że planujesz i że porady są przydatne. 🙂
Piękny i inspirujący tekst.
Tak naprawdę wszystko jest możliwe i do pogodzenia ale trzeba chcieć i znaleźć odpowiedni sposób, który nikogo nie rani i wszyscy są zadowoleni 🙂 A Twoje wstawki na Insta bardzo lubię 🙂 pozdrawiam !
Jest mi bardzo miło. Dziękuję i cieszę się, że tekst się Tobie podobał. Do zobaczenia na Instagramie! :-*
Nie pracuje zawodowo i nie mam problemów z takim pogodzeniem. Podobają mi się Twoje pomysły
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pracuję zawodowo, na szczęście nie przenoszę pracy do domu, a nadgodziny trafiają się rzadko:) trochę mam szczęścia
To świetnie, i że masz szczęście, i że tak fajnie udaje Ci się pogodzić te dwa obszary.
Ciekawe i kreatywne rady chociaż czasami zbyt duża ilość pracy wynika z zupełnie innych rzeczy
Dziękuję. 🙂 I masz rację – czasem są inne przyczyny nadmiernej ilości pracy. 🙂
Najważniejsze w życiu to jest chyba robienie tego, co się naprawdę kocha 🙂
To ułatwia mnóstwo rzeczy, a przede wszystkim mamy wtedy pozytywne nastawienie, z którym jest łatwiej pokonywać trudności i wyzwania codzienności.
Świetne pomysły! Podstawa work-life balance to umiejętność planowania i własna dyscyplina tym co robimy! 😉
Dzięki Angelika – to doskonała puenta!
Fajnie, że jesteś tak zorganizowana, to wymaga samozaparcia i energii, a Tobie jej nie brakuje. Myślisz i w tym chyba rzecz…Kiedyś wyczytalam, że jeśli sądzisz, że masz mało czasu, to dołóż sobie jeszcze jedną rzecz. Coś w tym musi być…
Trafiłaś w sedno z tym dodatkowym zadaniem! 🙂 Gdy miałam jedno dziecko, zrezygnowałam ze swoich aktywności, przyjemności, bo wydawało się, że nie mam na nic czasu, a gdy pojawiły się kolejne – pojawiła się nowa przestrzeń. 🙂 Miracle. 🙂
Ja na work life balance nie narzekam, ale dzięki za wskazówki 🙂
Gratuluję Tobie Kasiu!
Ja zdecydowanie musze mocno popracowac nad eliminacja pozeraczy czasu.
Trzymam kciuki za ich ograniczenie i w razie czego chętnie pomogę. 🙂
Dobry artykuł, widać wszystko można pogodzić ze sobą. Właczac dzieci w swoje zajęcia, im mniejsze same sie garną do pomocy, im wieksze działają na osobistym polu. Bądź co bądź najwazniejsze sa chwile w rodzinie.
Tak. Myślę, że wiele zależy od naszego nastawienia i naszych celów. Dla mnie rodzinne chwile też są najważniejsze. 🙂
największy problem mam z rachunkiem sumienia, w miesiącu tyle może się wydarzyć dodatkowych rzeczy, że potem ciężko to ogarnąć.
Na początku warto zapisywać czas poświęcony na różne aktywności, bo masz rację, że trudno wszystko spamiętać. 🙂
Powoli ale do przodu równowaga w życie me wchodzi
Super, bardzo się cieszę i gratuluję!
Lubię tutaj wracać! Zawsze znajdę coś inspirującego. 🙂
Dziękuję! Cudownie czytać takie komentarze. 🙂
Dzięki za fajne wskazówki. Moja równowaga poprawiła się wraz z wprowadzeniem planerów tematycznych, ale i tu znalazłam fajne porady.
Wspaniale, że masz swój sposób i że się sprawdza. Cieszę się, że też mogłam podsunąć swoje metody. 🙂
Ja nie pracuję „zawodowo” i całe moje życie to dom. Jest to trudne, ponieważ nie ma jakby oderwania. Kiedy ktoś chodzi do pracy, może w domu od niej odpocząć. A kiedy jest w pracy – odpoczywa od domu. I dzięki temu ma energię, która go napędza. Ja tak to widzę. W domu piszę blog. To jest jakby moje „zawodowe” miejsce. I kiedy nie mam jasno określonych celów i niejako „godzin” blogowania , wciąż o nim myślę i cierpi na tym życie rodzinne. Muszę więc dokładnie odgrodzić te dwie sprawy.
Monika, myślę, że u Ciebie działanie w blokach się sprawdzi, czyli rezerwowanie określonych widełek czasu na pisanie bloga. Warto poinformować domowników, że to czas na twórczą pracę i wyjaśnić im, że po skończonym bloku wracasz do nich.
Bardzo racjonalnie poukładane życie. Ale z takim bagażem to konieczne.
Tak, logistyka przy trójce dzieci i mieszkanie pod miastem, wymaga takiej organizacji. 🙂
Bardzo dobry wpis i wiele cennych wskazówek.
Bardzo się cieszę – wierzę, że pomogą one innym w lepszym zarządzaniu czasem. 🙂
U nas właśnie takie podejście się sprawdza najlepiej
Super, gratuluję! Pozdrawiam Was serdecznie!
Równowaga to podstawa! Bez niej można się nieźle zakręcić. Pracuję zdalnie, staram się robić to od poniedziałku do piątku, weekendy i wieczory zostawiać dla rodziny. Zdarza się, że robię sobie przerwę w ciągu dnia i jadę wcześniej po dzieci do szkoły- potem nadrabiam wieczorem, kiedy śpią. Lubię taki tryb pracy, uczucie wolności, zamiast uwiązania w korpo 🙂
Marta, jeśli potrafi się zachować umiar w pracowaniu, to według ten typ pracy daje nam najlepsze możliwości zarządzania swoim czasem, swoją pracą i swoją efektywnością! 🙂
Ciekawe ujęcie tematu. Oby jak najwięcej osób zrozumiało, że zarządzanie sobą w czasie to nie bajka, a narzędzie, które skutecznie pomaga osiągać wyznaczone cele.
Zgadzam się z Tobą i cieszę się, że post Ci się spodobał.
Bardzo lubię tu zaglądać, zawsze znajdę tu świetne porady!
Bardzo się cieszę i dziękuję. 🙂
Organizacja to podstawa! Ja raczej nie mam z nią problemu, choć czasem przyznam, że doby brakuje
Myślę, że to znak naszych czasów i według mnie bycie online mocno wpływa na to, że doby brakuje.
Ja niestety kuleję trochę w tym temacie… Choć nieustannie pracuję nad sobą…
Świetnie, że nad tym pracujesz. Może delegowanie zadań byłoby dla Ciebie pomocnym narzędziem? 🙂
Od kilku lat jeżdżę konno, to mnie bardzo relaksuje. Staram się jeździć regularnie (dwa razy w tygodniu) i nie ma mowy, żebym zrezygnowała (chyba, że jestem chora). Praca, telefony muszą poczekać. Jazda, szybki prysznic i mogę góry zdobywać.
Wspaniały sposób na naładowanie akumulatorów. I świetnie, że jest to czas offline, bo pozwala na prawdziwą uważność.
Ja z reguły dużo sobie narzucam, czasem aż za dużo. Ale dobra organizacja i jakoś daję radę
Świetnie, że jesteś tak dobrze zorganizowana. Mam nadzieję, że pamiętasz w tym wszystkim o czasie na odpoczynek. 🙂
Świetny spis metod i wiele z nich stosuję, choć nawet nie miałam o tym pojęcia 🙂
Super, cieszę się, że post Ci się podobał i że jesteś Instagramowym praktykiem. 🙂
Najważniejsze to znaleźć czas na wszystko i zarządzać czasem tak, by czerpać z niego ile się da.
Trzeba w tym wszystkim pamiętać o priorytetach – bo moje doświadczenie mówi, że czasu na wszystko i tak nie znajdziemy, a dobrze mieć go na to, co ważne. 🙂
U mnie praca ma swoje ograniczenia a jednocześnie i wymogi, ale po pracy mogę sobie pozwolić już na o wiele większą elastyczność 😉
Super, że masz czas na realizację siebie – o ten balans właśnie chodzi! 🙂
Ciekawa notka i metody. Na pewno z nich skorzystam.
Bardzo się cieszę. Powodzenia we wdrażaniu! 🙂
po Twoim facebooku widać, że potrafisz godzić te wszystkie aspekty 🙂
Bardzo dziękuję. Bardzo miło to słyszeć. 🙂
(Na blogu dzielę się tylko tym, co mam przetestowane i co działa. :))
Ciekawy artykuł, wszystko przejrzyście opisane… Ale myślę, że wprowadzenie tego wszystkiego w życie wymaga od nas sporej determinacji. Niestety również wiem, że dużo osbób zbyt bardzo stresuje się swoją pracą i myśli o niej niemal 24 godziny na dobę
Dziękuję Justyna.
Zgodzę się z Tobą, że nie wszystko będzie od początku łatwe do wdrożenia, ale wierzę, że wizja większego spokoju i czasu dla siebie będzie motywacją. 🙂
Ciekawe pomysły! Pewnie sporo wcielę w życie. 🙂
Super bardzo się cieszę! Życzę owocnego wdrażania. 🙂
Ważne, że to działa. Pozostaje brać przykład z Ciebie.
Dziękuję. Życzę Ci życiowego balansu! 🙂
Sama staram się zachować balans pomiędzy pracą a życiem prywatnym, tym bardziej, że jedną z moich prac wykonuję w domu, więc tutaj naprawdę potrzebna jest dobra organizacja. Ja także udoskonaliłam umiejętność zarządzania czasem i dzięki temu jestem w stanie zrobić więcej rzeczy niż dawniej, i jeszcze bardziej efektywnie.
Magda wspaniale! Gratuluję Ci tej umiejętności!
Bardzo cenne i trafne uwagi:) ja mam pracę, którą czasem się stresuję i nie mam możliwości żeby ją oddzielić od prywatnego życia;) ale i tak ja lubię
Aleksandra, dowodzisz, że fajna praca rekompensuje chwilowe niedogodności i jest motywacją.
Bardzo przydatny post,wiele cennych wskazówek 🙂 postaram się je wykorzystać 😉
Super, trzymam kciuki za wdrożenie w życie! 🙂
U mnie balans w ostatnim czasie zapewnia nieodzowny ruch, a właściwie jedo naprawdę solidna porcja 😉
Obserwuję na IG i jestem pod wielkim wrażeniem Twojej aktywności i diety!
Naprawdę interesujący artykuł. Na pewno takie rady się kiedyś przydadzą 😉
Bardzo się cieszę.:)
Bardzo ciekawy wpis i myślę, że dla wielu osób będzie bardzo pomocny. Sporo cennych wskazówek, więc nic tylko korzystac
Cieszę się, że wpis jest pomocny. 🙂 Dziękuję za miłe słowa.
U mnie z planowaniem zawsze był problem. od czasu jednak jak pracuję w domu, musze być bardziej zorganizowana. Jak pracuję to robię to na 100% a jak mam czas dla rodziny i dzieci to nie myśle o pracy. Dzięki za cenne rady, pewnie się przydadzą.
Super Małgorzata! Poruszyłaś bardzo istotny temat uważności, by być „tu i teraz” – w danej czynności. To też pozwoli spokojną ręką przejść przez koronakryzys.
W czasach pandemii punkt z regeneracją szczególnie psychiczną może być u wielu zachwiany…
W tej sytuacji warto korzystać z ogromnego bezpłatnego wsparcia psychologów. (Lista takich gabinetów terapeutycznych w Poznaniu zajmuje 5 stron A4).
Zazdroszczę ludziam samozaparcia mi to brak
Ania, jeśli chciałabyś nad tym pracować, to polecam Ci „Samodyscyplinę” Briana Tracy – ja pracowałam z audiobookiem i naprawdę mocno rozwinęłam tę umiejętność.
Jakoś metodą prób i błędów udaje mi się osiągnąć balans.
Super, że go osiągasz!